Nie wszystko musisz robić sama

czynność. Można się tutaj spierać, czy reklamy mopów są seksistowskie, bo przecież to praktycznie zawsze kobieta gra tu główną rolę. Sprzątających panów jest w telewizji jak na lekarstwo. Jednak zostawmy tę drażliwą (przynajmniej

Nie wszystko musisz robić sama

Czysty zysk?

Rynek akcesoriów do sprzątania jest naprawdę spory. Z ekranu telewizora, co chwilę słychać o jakimś cudownym wynalazku, który ma usprawnić tę (niezbyt) lubianą czynność. Można się tutaj spierać, czy reklamy mopów są seksistowskie, bo przecież to praktycznie zawsze kobieta gra tu główną rolę. Sprzątających panów jest w telewizji jak na lekarstwo. Jednak zostawmy tę drażliwą (przynajmniej dla niektórych) kwestię i przejdźmy dalej. Skupmy się raczej na tym, czy te wszystkie innowacje faktycznie się sprawdzają, czy też może jest to raczej czysty (nomen omen) marketing?


Moja miłość!

Wiecie, czego nienawidzę robić najbardziej na świecie? Sprzątać. Podobno są kobiety, które ta czynność relaksuje. Nie wiem, czy zazdrościć, czy współczuć, czy może zatrudnić? Nie mam dużego mieszkania, ani wielkiej willi, a zawsze mam syf. Może co nie co przyczyniają się do tego futra sztuk cztery - z czego trzy miauczące, jeden hauczący. No, bo kurde - jak się ma taki mały zwierzyniec, to wiadomo jak jest - żwirek z kuwety w całej łazience, wszędzie sierść (a nie mam żadnego długowłosego sierścia!). Drewniana podłoga podrapana pazurami błaga nie tyle o posprzątanie, co o nowy lakier. Sierść na kanapie - norma. No przecież, jak można zabronić swojemu małemu pieskowi (czyli bulterier standard - no malutki jest przecież) wchodzić na kanapę, no jak? Nie da się. To jest tak samo niemożliwe jak to, że DiCaprio doczeka się Oscara. Więc jak tu żyć, no jak? Ja to widzę dwie drogi - albo się pogodzić, z tym że nie mieszka się w muzeum, albo z tym że trzeba zainwestować w Panią (a może w ramach uprawnienia w Pana) co to ten syf za mnie ogarnie.


Sprzątanie po remoncie

Kiedy jeszcze przyda się ekipa sprzątająca? Po remoncie! Nie ma bardziej upierdliwej formy sprzątania, niż ogarnięcie po remoncie. Taki bałagan wymaga specjalnego potraktowania, zwykłe mopy umierają w męczarniach, a odkurzacze uciekają z linii frontu. Poważnie - trzeba mieć specjalny sprzęt do posprzątania po pracach remontowych. To nie jest po prostu kurz - normalny odkurzacz naprawdę padnie od pyłu z gładzi, a zwykły mop nie będzie w stanie zebrać efektywnie brudu z podłóg. Do tego jeszcze dochodzi kwestia środków czystości - woda i zwykły płyn to za mało! Często trzeba usunąć plamy po piance poliuretanowej, albo po farbie do okien, albo po lakierze do podłogi, itd. Takie wyzwania naprawdę najlepiej pozostawić profesjonalistom!